smokeymymary-jane.fotkoblog.pl

tak już było wczoraj

Nigdy nie myślałam, że sprawy potoczą się właśnie tak. Zupełnie nie tak, jakbym chciała, ale jak to kiedyś śpiewali Stonesi - nie zawsze możesz dostać to, czego chcesz. Troche mi brakuje tego, co było, ale jeśli było to fałszywe, to kiedyś przywyknę do tego, że tego nie ma i kiedyś przestanie mi to przeszkadzać. Może głupio to zabrzmi, ale osoby, na które byłam wkurwiona po wsze czasy teraz zasłużyły na moją wdzięczność, a osoby, którym ufałam - w ogóle na to nie zasługiwały. Może czasem po prostu lepiej odciąć się od tego, co mieliśmy, choć powierzchownie było nam z tym dobrze. Wewnątrz jednak czuliśmy się z tym okropnie, bo za przyjaźń i obecność nie da się zapłacić - wraz z kasą odchodzą ''przyjaciele''. Bo serio, prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie, nie. W pewnym momencie coś jednak umiera, coś, co powinniśmy dobić już dawno. Coś, co dobijało nas. Ale... co nas nie zabije, to nas wzmocni, dlatego sądzę, że dziśjestem silniejsza, niż byłam miesiąc temu... Choć miesiąc temu było zupełnie inaczej, tamta noc zmienła wszystko... I opaska z festiwalu nadal siedzi na moim nadgarstku, chyba tylko po to, żeby mi przypomnieć, jakich błędów nie należy popełniać. Wtedy świeciło słonko.

Nie wiem nadal, czy warto było spróbować... Ale to był chyba piękny smak.

A teraz znowu pada deszcz...